piątek, 3 kwietnia 2015

Wykonało się.











Cisza w Wielki Piątek u mnie w domu


W moim domu rodzinnym w Wielki Piątek było cicho.
 Nie włączało się radia ani telewizora.
 Nawet rozmowy były prowadzone lekko przyciszonym głosem. Bo umarł Jezus. 

Podobnie cicho było w domu, gdy umarł ojciec. 
To było moje pierwsze spotkanie ze śmiercią. Odkrycie, że śmierć jest  wielką stratą.
 W moim domu jest podobnie.

To jedyny w roku dzień kiedy kuchnia jest nieczynna.
 Nie włącza się radia, a Telewizja to jedynie wiadomości.
W Wielki Piątek dwa tysiące lat temu ludzie też myśleli, że śmierć Jezusa jest stratą.

 Że to już koniec. Że wszystko, co się działo przez minione trzy lata, to coś w rodzaju snu.

Wykonało się. Ale to nie koniec. To nie może być koniec!
No przecież nie jest.
 Ale mimo to co roku na nowo przeżywamy Wielki Piątek.

 Co roku na nowo odkrywamy drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata.

 Co roku oddajemy mu pokłon.

 Co roku budujemy Jezusowi grób.
 Co roku przeżywamy ból straty, jaką jest śmierć Jezusa.

 Przyjmujemy ciszę, którą niesie śmierć.


Pietà watykańska – rzeźba Michała Anioła powstała w latach 1498-1500 i znajduje się w Bazylice Św. Piotra w Rzymie.



http://www.vismaya-maitreya.pl/kryzys_ducha_dary_dane_czlowiekowi.html

Warto poczytać całość tego tekstu...






(......)Nie wiemy ile posiadamy w sobie wiary dopóki nie zostaniemy wypróbowani ... a tego nie da się przejść bez ciężkich doświadczeń i wielu potężnych testów. Toteż bardzo naiwnie brzmią słowa tych, którzy bez niesienia ciężkiego krzyża próbują sobie i światu wmówić jaką to posiadają silną wiarę ... ? Właśnie im najczęściej brakuje współczucia i miłosierdzia dla tych dźwigających własne ciężkie krzyże ... słyszymy jakich udzielają naiwnych wskazówek osobom mocniej doświadczonym, swoją dumną mową próbują udowadniać, że wybrali właściwe drogi, byli lepsi bo Bóg ich wspiera. Próbują być nauczycielami "pozornie słabszych"... nie zdając sobie sprawy, że ludzie pozbawieni w życiu cierpienia w obliczu trudności szybko się załamują a ich wiara jest powierzchowna, oparta jedynie na wyrachowaniu.

Słowa Św. Augustyna mają wielki sens ... człowiek bez próby wiary nie wie do czego jest zdolny, ile może znieść ... czy będzie wierzył Bogu? ... a może będzie Mu bluźnił? Dopiero wtedy kiedy napotka na swojej drodze wielkie trudności pozna jaki bezsensowny jest sąd jednego człowieka nad drugim. Cóż bowiem wie o tym dopóki nie doświadczy... i do końca nie wie czy ciężka sytuacja uczyni go lepszym czy gorszym.

Na górze Golgocie były trzy krzyże i trzech ukrzyżowanych, każdy z nich zachował się w inny sposób w chwili własnego testu.

Archiwum bloga