środa, 4 czerwca 2014

Truskawki dobre dla serca



              




Są dziełem człowieka, a nie przyrody, nie ma bowiem truskawek rosnących dziko. Powstały w połowie XVII wieku ze skrzyżowania dwóch gatunków poziomek. Od tego czasu pojawiło się wiele odmian truskawek – deserowe, do zamrażania, na przetwory. Najlepiej truskawkijeść na surowo i bez dodatków - wtedy wykorzystamy wszystkie ich zdrowotne właściwości.

Truskawki dobre dla serca

Może nieprzypadkowo truskawki kształtem przypominają serce, bo mają na nie dobroczynny wpływ. Badania naukowe potwierdzają wcześniejsze wierzenia medycyny ludowej. Jedząc truskawki, obniżamy poziom złego cholesterolu i utrudniamy wchłanianie tłuszczu. Jednocześnie zapobiegamy podnoszeniu się poziomu cukru we krwi. Byle tylko nie jeść truskawek z bitą śmietaną!
Cukier w truskawkach to mająca niski indeks glikemiczny i metabolizowana bez udziału insuliny fruktoza, dlatego w umiarkowanych ilościach mogą się nimi delektować także cukrzycy (indeks glikemiczny truskawek wynosi 40).
Naukowcy wykazali też, że truskawki pobudzają białka chroniące przed cukrzycą i chorobami serca. W kolejnych badaniach udowodniono, że jedzenie tych owoców poprawia zdolności antyoksydacyjne krwi. Grupa wolontariuszy codziennie przez dwa tygodnie pochłaniała 1/2 kg truskawek. Okazało się, że taka porcja owoców zwiększa odpowiedź czerwonych krwinek na stres oksydacyjny, a zachwianie tej równowagi sprzyja chorobom.
Trwają badania nad antywirusowymi właściwościami truskawek – już wiadomo, że są one pomocne w zwalczaniu wirusa Herpes powodującego półpaśca i opryszczkę.


http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/truskawki-dobre-dla-zdrowia-i-urody-jakie-witaminy-mineraly-zawieraja-_36662.html


                   



******************************





Zamiast drugiego dania dziś pół kg truskawek.

 Dziś trochę cieplej. 

Byłam w aptece i po drodze zrobiłam zakupy.

Nie najlepiej się jednak czuję ech...

Ale jeść coś

 trzeba.

 Poszukałam w zamrażarce i znalazłam porcję rosołową 

z kaczki. 

Ryż gotował się osobno (taki w woreczku), 

A teraz na kolację mam śledzia . Idę do kuchni... 



Archiwum bloga