środa, 23 kwietnia 2014

Z Babcią na koniach



Chłopcy to Paweł i Kamil



A tak niedawno na placu zabaw . Kiedy to urosło tak szybko.  Różowy !!! Ulubiony kolor mojej Wnusi-;)

                                     *********************************

Nie ma jeszcze komentarzy,to jeszcze tu coś dopiszę. Dziś te zdjęcia wkleiłam bo nie starczyło mi pomysłu na inny post. Wiadomo jakie to moje nieciekawe teraz jest życie babci na emeryturze. Poszłam nakarmić godzinę temu koty i żółwie, a ponieważ wychodziło słonko po wczorajszym deszczu to nawet można patrzeć i podziwiać jak ekspresowo wszystko zieleni się i rośnie. Oczywiście przede wszystkim chwasty. No to na karmieniu zwierzątek się nie skończyło i wyrywanie chwastów mus konieczny. Ale godzinka to dla mnie dość. A teraz tu relaks i kawa z sernikiem jeszcze ciągle świątecznym. Sama z nim walczę teraz skoro chętnych prócz mnie samej na niego nie było, a szkoda bo naprawdę nawet teraz po tylu dniach jeszcze pyszny. Trzeba wypieki z naszej ciastkarni pochwalić, bo nic lepszego nie upiekłabym tu u siebie. Wczoraj powycinałam juz także jeden z moich krzewów forsycji. Nie wiem kiedy uporam się z tymi kilkunastu krzewami bo po tym jednym wczoraj resztę dnia przeleżałam na leżaku taka byłam kaput hehe.(jak się nie wytnie wszystko co stare to potem tak pięknie nie kwitną.( Zeszłego roku byłam chora i teraz podwójna z tym robota) Ale także pogoda potem się popsuła i była burza po której tak teraz rośnie wszystko na potęgę. Ale się rozpisałam..Miłego zaglądania tu do mnie życzę i dobrego wiosennego popołudnia-;))

Archiwum bloga