czwartek, 20 lutego 2014

Zycie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest. Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć.

To może dziś Stachura

Zycie To Nie TeatrEdward Stachura
Zycie to jest teatr — mówisz, ciągle opowiadasz.
Zycie to jest tylko kolorowa maskarada.
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra.
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach — to jest gra.
Zycie to nie teatr — ja ci na to odpowiadam.
Zycie to nie tylko kolorowa maskarada.
Zycie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest.
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć.
Ty i ja — teatry to są dwa, ty i ja.
Ty, ty prawdziwej nie uronisz łzy.
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest złe,
bo ty grasz.
Ja dusze na ramieniu wiecznie mam
Cały jestem zbudowany z ran
Lecz kaleka nie ja jestem tylko ty
Bo ty grasz.

            
Jutro bankiet u artystów. Ty się tam wybierasz.
Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera.
Flirt i alkohole, może tance będą tez.
Drzwi otwarte potem zamkną się, no i cześć.
Wpadnę tam na chwile, zanim spuchnie atmosfera.
Wódki dwie wypije, potem cicho się pozbieram.
Wyjdę na ulice, przy fontannie zmoczę łeb.
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworze wiersz.
Ty i ja — teatry to są dwa, ty i ja.
Ty, ty prawdziwej nie uronisz łzy.
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
Nawet kiedy złe ci jest, to nie jest złe,
bo ty grasz.
Ja dusze na ramieniu wiecznie mam
Ca y jestem zbudowany z ran
Lecz kaleka nie ja jestem tylko ty
Bo ty grasz.
**********

Archiwum bloga