sobota, 21 grudnia 2013

Dziś post z odzysku z mojego bloga Onetu i nie tylko
















Święta rewolucja w Betlejem od której liczymy czas


ks. Jan Twardowski
Już wzdychał
o tym jak naprawdę było
zaczął się modlić do świętej rewolucji w Betlejem
od której liczymy czas
kiedy znów zaczął merdać puszysty ogon tradycji
wprosiła się choinka za osiemdziesiąt złotych
elegancko ubrana
mlaskały kluski z makiem
kura po wigilii spieszyła na rosół
potem milczenie większe niż żal
i już na gwiazdkę stuprocentowy szalik przytulny jak kotka
żeby się nie ubierać za cienko
i nie kasłać za grubo
zdrzemnął się na dwóch fotelach

wydawało mu się że słowo ciałem się stało – i mieszkało poza nami
nawet usłyszał że za oknem przyszedł Pan Jezus
prosty jak kościół z jedną tylko malwą
obdarty ze śniegu i polskich kolęd
za wcześnie za późno nie w porę

                              *******************
(....)

Bo jest katoliczka ?
Na plecach tych smiesznych katolikow w tej chwili tysiace ateistow obchodzi i bedzie wlasnie obchodzic Swiata Bozego Narodzenia. Na codzien ta wysmiewana przez nich tradycja, religia i wiara nagle daje tysiacom ludzi prawo do swietowania, do dekorowania, do ustawiania choinki i do wlaczania sie w czysto katolickie i chrzescijanskie swieto….
Czyz to nie jest hipokryzja ?


To z ostatniej chwili. 

Skopiowałam urywek komentarza -może nie napiszę

 kogo bo równie dobrze sama tak myślę i może nie tylko ja!!!



a ten dowcip w ramach rewanżu wszystkim ateistom (ale tylko tym którzy się naśmiewają i szydzą z wiary innych ludzi)hehe

Umarł ateista. Staje przed świętym Piotrem i czeka na decyzję. 
- Piekło - decyduje św. Piotr.
- Ale jak to piekło?
- No tak, piekło.
- Chcę rozmawiać z Panem Bogiem.
- Dobrze, zaraz wracam.
Św. Piotr idzie do Boga i mówi.
- Umarł ateista, ja zdecydowałem, że idzie do piekła, a on chciał rozmawiać z Tobą.
- Teraz nie mam czasu, powiedz mu że mnie nie ma.





                             *********************
http://www.alfa.com.pl/slask/200812/s16-20.htm
Czym grozi zanik prawdziwej Wigilii?
 
Jedna ze starych opowieści ludowych, zanotowana przed wielu laty w katowickich Piotrowicach, przestrzegała: „Wilijo musi być. Kożdy katolik wiy co ona znaczy. Ona przeca zapowiado, że Jezus już do ludzi idzie... Jak Wilijo ludzie robiom to znaczy, że wszystko w porządku. Jak może być inaczej? Ludzie mają śpiewać kolyndy, chwalić to narodzenie i potym do kościoła na pasterka... Nie bydzie prawdziwej Wiliji to znaczy, że Złe nadchodzi...”.
Pozostawmy tę tradycyjną myśl bez komentarza.





Starki na Górnym Śląsku jeszcze w latach 70. XX wieku kategorycznie informowały: ,,W Wilijo trzeba wszystko robić jak nakazane, jak matki robiły, inaczej nie idzie, bo złe podleci”. A zatem w tym dniu od rana do nocy zachowania ludzi powinny być zgodne z panującą tradycją. Czas oczekiwania na narodzenie Dzieciątka Jezus, i czas upamiętniania betlejemskiego cudu zobowiązują do poszanowania tradycji, której przestrzeganie zapewni zachowanie ładu, spokoju i normalności.„To jakby powiedzieć
świynte miejsce”

                         ************
 jest teraz u mnie sobotnie  popołudnie godzina 16,52 - 21. 12. 2013 rok,

http://kormoran.bnx.pl/news.php

 wiersz satyra

Już chińska choinka w pokoju świeci.
Chińskie zabawki pod nią dla dzieci.
Z torebki barszcz z garmażerki pierogi,
od stania po nie bolą mnie już nogi.

Z hipermarketu będzie opłatek.
Sianko i świeczka... ofiara dla dziatek.
No i koniecznie sms-em życzenia
żeby nie słyszeć babci biadolenia.

Dodatkowe nakrycie jeszcze na stół
żeby mi nikt nastroju tu nie psuł,
żem ateista i niepobożny,
że skąpie biednym choć ja zamożny.

Koniecznie gazetkę z programem jeszcze.
Pól litra w rękę - teraz się dopieszczę.
Kiedy pożegnam już wujka Wincenta
Wreszcie odpocznę - Nareszcie święta.


 obserwator

Archiwum bloga