poniedziałek, 5 listopada 2012

Oczyszczacze powietrza w naszych pomieszczeniach



Pospolite rośliny doniczkowe mogą oczyszczać powietrze w pomieszczeniach 



obrazek z sieci
.
 Badania wykazały, że powietrze w pomieszczeniach może być niekiedy nawet 12 razy bardziej zanieczyszczone niż na zewnątrz.

Szkodliwe substancje wydzielają się z farb, lakierów, klejów, wyposażenia, materiałów budowlanych, a nawet wody z kranu.
Na długiej liście szkodliwych substancji są między innymi
 benzen, ksylen, heksan, heptan, oktan, dekan, trójchloroetan, chlorek metylu
Zawarte w powietrzu substancje mogą powodować ostre choroby
- jak astma i nudności -
 oraz przewlekłe - w rodzaju nowotworów, chorób układu nerwowego, rozrodczego i oddechowego, a także zaburzenia rozwojowe.
 Według szacunków WHO w skali całego świata zanieczyszczone powietrze w pomieszczeniach może być odpowiedzialne za 1,6 miliona zgonów rocznie.

Stanley J. Kays z University of Georgia przeprowadził badania,
 porównujące zdolność roślin ozdobnych do wychwytywania z powietrza zanieczyszczeń.
Zdaniem Kaysa niektóre z tych roślin nie tylko oczyszczają powietrze, ale także poprawiają nasz stan psychiczny
- zmniejszają stres, zwiększają produktywność i łagodzą objawy chorób.
 Podczas badań sprawdzono, na ile skutecznie 28 gatunków roślin ozdobnych usuwa z powietrza pięć rodzajów lotnych substancji
 (benzen, toluen, trichloroeten, oktan i alfa-pinen).

Spośród testowanych najskuteczniej usuwały wszystkie pięć substancji
Hemigraphis alernata, bluszcz pospolity
(Hedera helix), hoja (Hoya carnosa)
oraz aspragus gęstokwiatowy, zwany szparagiem
Sprengera (Asparagus densiflorus)
. Zdaniem Kaysa wystarczy umieścić te rośliny w pomieszczeniach, by atmosfera wyraźnie się polepszyła.





*******
 Przyjrzyjmy się naszym doniczkowym pupilkom.
Bardzo popularne draceny usuwają formaldehyd, pochłaniają ksylen, trójchloroetylen i benzen. Paprocie, niecierpki i begonie nawilżają powietrze, więc są pożądane w pomieszczeniach z centralnym ogrzewaniem. Chryzantemy walczą z formaldehydem obecnym w naszych meblach z płyt wiórowych. Szeflera dostarcza dużo tlenu i oczyszcza powietrze z substancji toksycznych.

Obrazek z sieci
 Skrzydłokwiat jest najbardziej wartościową rośliną (oprócz paprotki) przyjazną człowiekowi. Zielistka zmniejsza promieniowanie elektromagnetyczne, które wydzielają komputery, telewizory… Stawiajmy ją w pobliżu komputera!
W miejscu gdzie śpimy nie powinno być roślin, gdyż w nocy produkują one sporo dwutlenku węgla. Wyjątkami, które nocą pochłaniają dwutlenek węgla są sansewieria, aloes, kaktus i storczyk. Możemy je więc uprawiać w sypialni.
Pamiętajmy, że rośliny nie tylko upiększają nasz dom, ale też poprawiają jakość naszego życia.



Warto sobie poczytać co wdychamy na co dzień teraz w naszych pomieszczeniach.
 Może to zachęci nas jednak na częstsze wyjście z domu.

Dziś niestety przeleżałam w łóżku bo przeziębienie jakoś mi nie odpuszcza.

W domu starszego syna malowanie. Okropnie te farby cuchną, to nienajlepszy okres na malowanie, bo się tak nie wywietrzy jak latem. 

Ciekawa jestem czy ktoś ma w domu asparagusa. To kiedyś była u nas na Śląsku standardowa roślina pokojowa w naszych domach. Teraz są inne modne i nie wiem czy też tak działają korzystnie jak te wyżej wymienione.

Mam fikusy beniaminki i palmę i szeflerę, kaktusy, i jeszcze inne których teraz nazw nie pamiętam ,no i mam zielistkę którą jak tu czytam powinnam mieć tu blisko komputera. Hoję też kiedyś miałam ale u mnie jakoś nie kwitła.  Internet  to prawdziwy uniwersytet trzeciego wieku dla mnie . Dlatego co ciekawe i dla nas wszystkich tu na moim blogu wklejam.

45 komentarzy:

  1. Mam dużo kwiatów w mieszkaniu. Hoduję też kaktusy i co roku kilka "Królowych jednej nocy" mam na parapetach. Nie wyobrażam sobie mieszkania bez kwiatów.
    Serdeczności Uleczko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zazdroszczę tych królowych. Tylko ze słyszenia wiem że pięknie pachą nawet . To kwiat jednej nocy. Moje kaktusy czasem tez kwitną. W tym roku je troszeczkę zaniedbałam, ale jak to kaktusy,one to nawet wolą niż nadopiekuńczość. Wazon z kwiatami na stole i zaraz robi się jakoś wizytowo i elegancko. Pozdrawiam Stokrotko serdecznie-;))

      Usuń
  2. Niestety ze względu na koty nic nie mogę mieć w domu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt że ciężko mieć w domu koty i rośliny. Moje koty do pomieszczeń z roślinami dostępu raczej nie mają. Ale zdarza się że wywrócą albo zrzucą jakąś doniczkę (-;

      Usuń
  3. Miałam asparagus, ale zaniedbałam, żałuję... Ale mam zielistkę i jak piszesz o jej zaletach, to jeszcze bardziej ją lubię...
    PS Film był dobry Uleczko, ale raczej dla miłośników historii a zwłaszcza batalistyki, nie żałuję wyprawy. Uściski poranne- Adela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleczko, mam nadzieję że nie jest gorzej z przeziębieniem. Życzę Ci zdrowia- Adela

      Usuń
    2. Asparagus widocznie nasze suche powietrze w mieszkaniu nie lubi podobnie zresztą jak i mirt. Cieszę się że film się podobał. Wiadomo że jak chodziło o bitwę pod Wiedniem to sceny batalistyczne były chyba w roli głównej. Zresztą dla nas teraz to ważna była ta bitwa bo pewnie panowałby teraz u nas Islam. Adela dzięki za troskę. Nie wychodzę ale robota mi stoi bo mi w nocy do piwnicy woda się dostała(-; Buziolki

      Usuń
  4. - A może to nie przeziębienie, a wirusika podłapałaś i wtedy to już inne środki na to. A co do kwiatów - faktycznie już od bardzo dawna nie widziałam nigdzie asparagusa i mirtu, a przecież dawniej były u każdego. Mam wiele z tych przez Ciebie wymienionych, a najwięcej aloesów ze względów leczniczych. Mam ich kilka, bo ich działanie jest skuteczne dopiero, gdy roślina ma minimum 3 lata. Pozdrawiam i powrotu zdrówka życzę. Nina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 lata musi mieć aloes, widzisz tego nie wiedziałam Nina Nawet nie wiem ile lat ma ten mój aloes, ale chyba jeszcze nie tak długo. A mirt faktycznie teraz niewidoczny w oknach domów. Może to centralne ogrzewanie mu nie służy podobnie zresztą jak wielu innym roślinom. I dużo roboty przy tych zielskach niestety. Najwdzięczniejsze są kaktusy. Też myślę ze wirusa złapałam. A jak tak, to trzeba czekać aż samo przejdzie. Buziolki serdeczne-;)0

      Usuń
  5. rzeczywiście, rzadko teraz widuje się asparagusy. Ja mam dużo kwiatów, także w sypialni. Tak mi się wydaje, że dom bez kwiatów to i bez życia. Mam dracenę i szaflerę oraz aloesy z omawianych. Uleczko kochana, życzę zdrowia. Na cmentarzu zmarzłas i to efekt. A zresztą listopad taki jest niewdzięczny. Dlatego kocham maj. Piszesz, że u syna malowanie, a nasi znajomi cyklinują i malują parkiet. Teraz to koszmar. Sciskam Cię mocno :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalnie nigdy nie za bardzo swoim samopoczuciem się nie przejmuję. Mam zaufanie do mojego organizmu który sobie zwykle i bez leków radzi Aniu. A jak rzeczywiście -nie, to dopiero wówczas apteka. A za życzenia zdrowia jak najbardziej dziękuję. Zdrowie najważniejsze Na ogół zawsze byłam jesienią odporna na choroby ale wiek niestety tez już swoje robi. Z roślinami dużo roboty niestety i niektóre stanowczo za szybko rosną . A potem co robić, bo wyrzucić żal. Ja tak miałam z fikusem, pandanusem, i agawą. Teraz też już niektóre za duże mi się robią choć je tak skąpo dokarmiam. Pozdrawiam serdecznie-;)0

      Usuń
  6. Asparagusa nigdy w domu nie miałam, ale za to go miała moja mama. Ja zaś z kolei mam: skrzydłokwiat, storczyki i szeflerę i wiele, wiele innych kwiatów. Właśnie też miałam napisać o dobroczynnym wpływie kwiatów na nasze zdrowie (zrobię to inszym razem, bo teraz mam dużo pracy z przenoszeniem postów z Onetu, samopoczucie. Jednakże jak się orientuję, nie o wszystkim wiedziałam :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko że niektóre z tych roślin zrobią się za duże . Moja szeflera to teraz taki duży krzew, podobnie fikus beniamin a traktuje ich nie najlepiej bo mało kiedy nawożę a jeszcze mniej podlewam. Pozdrawiam serdecznie JaGa-;))

      Usuń
  7. U mnie tylko jedna hoja (rośnie szaleńczo) i storczyki:)
    Zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz ,ciebie widocznie hoja lubi, bo mnie nie za bardzo. Ale storczyka w liczbie jedna sztuka mam już kilka lat, i kwitnie na biało Pozdrawiam serdecznie-;)

      Usuń
  8. Tak to prawda, że rośliny oczyszczają powietrze, Gdy zachorowałam i stwierdzono komórki rakowe lekarz nawet kazał mi obstawić się paprotkami. Początkowo wszystkie usychały:( Jednak gdy moje wyniki się poprawiły i paprotki zaczęły lepiej rosnąć:) Pozdrawiam - axis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To widocznie ze mną też coś nie tego, bo u mnie paprotki rosnąć nie chcą. Ciekawe co o tych paprotkach napisałaś Małgosiu Buziolki serdeczne-;))

      Usuń
  9. Znalazłem w necie:) Asparagus zwany Szparag lekarski stosowany jest także jako roślina ozdobna i lecznicza, choć w Polsce od wielu lat nie jest jednak umieszczany w oficjalnym wykazie roślin leczniczych. Według medycyny ludowej oraz wzmianek w literaturze pięknej bywają uważane za afrodyzjak. Współczesne badania potwierdziły jego działanie moczopędne, ułatwiające defekację, hipotensyjne (tj. obniżające nadciśnienie tętnicze – dzięki poprawie stosunku jonów potasu do sodu), a także dużą zawartość witamin, soli mineralnych i przeciwutleniaczy.
    No to i mamy afrodyzjak:)) Pozdrawiam- obserwator

    OdpowiedzUsuń
  10. Do celów kosmetycznych można użyć wodę w której gotowano szparagi oraz napar z ziela świeżego lub suchego szparagu (2-3 łyżki na 2 szklanki wrzącej wody). Dawki doustne takiego naparu to 100-150 ml 2-3 razy dziennie.

    Alkoholowy wyciąg z jagód szparagu (1/2 szklanki świezych owoców na 300 ml alkoholu, wytrawiać 14 dni, przefiltrować, zażywać 1-2 razy dziennie po 5-10 ml na miodzie) przeciwdziała impotencji (niemocy płciowej).

    Też znalazłam -to. Ale to chodzi o te uprawiane w gruncie szparagi, a nie ten który rośnie tu na obrazku u mnie. Też asparagus ale inna odmiana. A szparagi też nie wiedziałam że lecznicze, bo bardzo smaczne ale musza być świeże i uprawiane na odpowiedniej glebie, bo inaczej są łykowate i gorzkie. Pozdrawiam Obserwatorze bardzo serdecznie-;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam bluszcz, 2 drzewka fikusa i paprocie. Spisują się całkiem dobrze.Serdecznosci

    OdpowiedzUsuń
  12. Minęłyśmy się, bo właśnie od ciebie wróciłam Buziole serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam kilka kwiatów ,muszę sprawdzić jakie ,i jakie mają właściwości

    OdpowiedzUsuń
  14. Przed chwilką oglądałam program o storczykach. Pozdrawiam-;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam asparagusa i chyba większość roślin, które wymieniłaś. Uwielbiam doniczkowe kwiaty. Najbardziej storczyki, ale one mnie nie lubią:( Bo w ciągu ostatnich 2 lat dwa storczyki mi padły i nie wiem dlaczego. Uściski serdeczne:) Ella

    OdpowiedzUsuń
  16. Uleczko kochana! troszkę mnie nie było,ale może domyślasz się z jakiego powodu? Czasami nie wyrabiam na zakrętach...Mam wiele kwiatów w swoim mieszkanku,ale tyle ile ma moja Mamcia to nawet najbardzie renomowana kwiaciarnia nie posiada. Oczywiście najwięcej jest przepięknych paprotek i jeden asparagus wiszący na ścianie, a jego gałązki mają metr długości,kilka ścieliśmy do ozdoby chryzantem.Moja Mamcia tylko w samym stołowym ma 50 kwiatów różnego gatunku,wszystkie kwitną.Uważam,że ma rękę i serce do kwiatów, nawet z jakiegoś mizernego listka wyrasta piękny kwiat:)Kiedyś miała parę doniczek zieleniutkiego mirtu/mertki, zwał jak zwał... Pamiętam wszystkie sąsiadki kiedy dziewczynki przystępowały do Pierwszej Komumi Świetej prosiły Mamę o tą mirtkę/mertę na wianuszki dla swoich córeczek .Nigdy żadnej nie odmawiała.Ja też w tym dniu miałam upleciony zieleniutki wianuszek z polnymi stokrotkami.Póżniej w prawie tym samym czasie zaczęły żółknąć wszystkie jej ulubione.Pamiętam jak pare dni płakała po ich stracie i już nigdy nie pojawiły się w naszym domu.Hoje ma przepięknie cudownie pachnące woskowo-aksamitne koszyczki kwiatuszków.Ja w zmożonym kwitnieniu wynoszę ja na noc na balkon,bo ten słodki zapach ,szczególnie jak ma padać deszcz jest dla mnie wprost nie do zniesienia:-))Kocham kwiaty uleczko,ale bzik ,czy jakiś fioł na ich punkcie mi nie grozi.No może na punkcie starczyków od paru lat. Pozdrówka cieplusie posyłam i mam nadzieję,że z Twoim zdrówkiem jest już lepiej ,czego życzę! ***alutka***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie jak są kwiaty w mieszkaniu, a one podobno czuja jak je ktoś kocha. Widocznie z twoją mamą tak maja.Dziś Alutko jakoś nie najlepiej się czuję. Chyba pójdę się położyć. Pozdrawiam serdecznie-;))

      Usuń
  17. Pamiętam, że w moim domu rodzinnym zawsze była doniczka z asparagusem i dużo paproci...Teraz rzadko je widuję, u siebie też obecnie nie mam...za to jakieś zamiokulcasy i draceny...Lubię kwiaty, ale w domu z kaloryferami ciężko jest je utrzymać w dobrej kondycji...Pozdrawiam Cię Uleczko:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Masz racje Irenko to centralne suche powietrze nie każdej roślinie wychodzi na dobre. Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  19. Uleczko, wracam jeszcze słówkiem do filmu. Mnie trochę zwiodła "Bitwa Warszawska", która też była filmem wojennym, ale z pięknym obyczajowym tłem, piękną miłością, elementami humoru, byłam zachwycona. Tutaj tego brakowało, a liczyłam też na taką osnowę. Ale był za to wspaniały, nieziemski mnich, zagrany zdumiewająco, i on- poza rewelac. scenami bitwy- trzymał akcję. Buziaczki wieczorne ***) Adela

    OdpowiedzUsuń
  20. Wybredna jestem jeżeli o filmy chodzi. A wojenne w telewizji nie oglądam, ale tu mam możliwość przełączenia kanału. W kinie się siedzi . Mnie brakuje już cierpliwości. Coś źle się czuję , mam dziś wogóle zły dzień. Znów mi piwnicę trochę zalało a ja nie mam siły by to sprzątać. Dobranoc Adela

    OdpowiedzUsuń
  21. Kwiaty faktycznie maja wielka moc. Przesyalam Ci Uleczko wirtualne kwiaty aby rozgonic ta zla aure dzisiejsza wokol Ciebie. Nie martw sie jak Scarlet mawiala-"Jutro tez jest dzien, pomyslę o tym jutro..." No tak bywa jeden dzien lepszy drugi gorszy.Uszy do gory:) Pozdrawiam - Kormoran

    OdpowiedzUsuń
  22. Przez czysty przypadek mam w sypialni to, co trzeba!

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie mam u siebie w sypialni roślin.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nawilżone powietrze to podstawa udanego snu i lepszego wypoczynku. Zresztą nawet podczas pracy np. w biurze czujemy się zdecydowanie lepiej. Jak dla mnie bardzo dobrze sprawdza się nawilżacz powietrza https://duka.com/pl/agd/nawilzacze-powietrza który przecież potrafi w bardzo skuteczny sposób sprawić, że powietrze staje się bardziej wilgotne.

    OdpowiedzUsuń
  26. W sumie oczyszczacze powietrza są może i dobre, ale nie zawsze tylko one się przydają. Ja mam jeszcze pod ręką neutralizatory zapachów https://neutralizatoryzapachu.pl/ ponieważ mi zależy przede wszystkim na ładnej neutralnej woni w moich pomieszczeniach.

    OdpowiedzUsuń
  27. Postawiłabym chyba mimo wszystko na oczyszczanie powietrza w sposób elektroniczny, bo ofert jest bardzo wiele i jest to przede wszystkim bardzo wygodne urządzenie. Przetestujcie te ze strony https://www.interblue.pl/ a na pewno będziecie zadowoleni.

    OdpowiedzUsuń
  28. Oczyszczacze powietrza są niezastąpione, sama myślę o zakupie takiego ze sklepu https://zdrovi.pl/ . Znajoma bardzo poleca, mówi że od kiedy go ma zdecydowanie mniej choruje i lepiej się czuje

    OdpowiedzUsuń
  29. Takie urządzenia są niezwykle pomocne dla osób, które cierpią na wszelkie alergie wziewne, więc faktycznie warto się w takie zaopatrzyć. Ponadto na stronie Dbam o oczy znajdziecie też informacje o tym jak można walczyć z objawami alergii np. zapaleniem spojówek

    OdpowiedzUsuń
  30. Moje doniczkowe pupile rosną jak na drożdżach. Mam w zanadrzu do posadzenia nasiona drzew miniaturek, ale nie mogę posadzić bez wiedzy na temat pielęgnacji tych roślin.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja nie mam za bardzo ręki do kwiatów. Mąż bardziej o nie dba. Mamy sporo paproci i kaktusów. Podobno paprotki mają dobre właściwości. Ale chcemy zainwestować też w oczyszczacz powietrza bo na śląsku zimą jest masakra. Musiałąbym mieć w domu dzunglę a nie parę kwiatków:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Owszem, można stawiać na rośliny. Ale moim zdaniem jest - co dobry sprzęt, to dobry sprzęt. Dlatego warto zainwestować w oczyszczacz powietrza, który nie kosztuje majątku. Bo, zobaczcie jakie ceny są w Max Electro . Także warto o tym pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja korzystam z tego typu oczyszczacza - https://lifeplanet.pl/oczyszczacz/sharp-ua-kil60e-w :) Póki co sobie chwalę.

    OdpowiedzUsuń
  34. W sumie ja jestem zwolenniczką korzystania z takich rozwiązań i chcę jeszcze dodać, że na pewno dobrze mieć wiedzę gdzie je zamawiać. Akurat ja jestem zdania, że bardzo fajny ich wybór jest w https://ogrodolandia.pl/oczyszczacze-powietrza i to są sprawy które dobrze jest znać.

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga